Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Nieznany, gościnny Iran :)

Obraz
Trochę nie wierzę nadal, że siedzę już w domu, w Polsce i moja 67 dniowa podróż dobiegła końca... :((((((((((((((. Ciężko się tu odnaleźć po takiej podróży... Kwestia czasu mam nadzieję i wszystko będzie okey :). Zacznę chyba od ostatniego kraju jakim był...   IRAN  Do Iranu zawsze chciałam jechać. Do Teheranu najbardziej. Pamiętam z historii o konferencji w Teheranie i zawsze jakoś chciałam się tam znaleźć... :D. Iran dla mnie był też zawsze jakiś inny... Nie mówi się o nim tak jak o Tajladnii lub o Europie... Albo mówi się źle. Może dlatego mnie tam ciągnęło...  Żeby wrócić z Azji południowo - wschodniej trzeba minąć bliski wschód - albo lądem albo górą, ale trzeba wrócić. Marzeniem siory też był Iran, więc... powrót i ostatni przystanek był właśnie w tym kraju. Pięć dni tylko, ale lepsze to niż nic.  Zapraszam na wspólną podróż do Iranu, gdzie  nie musicie starać się o wizę :)  Idę do odprawy i po bilety, ubrana na krótko... Pani pyta panie o dwie rzeczy przed